Obawiamy się dobroci Chrystusa. Pamiętam, że gdy byłem chłopcem i bolał mnie ząb, wolałem pójść z tym do mojej babci, a nie do mamy. Wybierałem babcię, gdyż dawała mi olejek goździkowy i smarowała nim mój ząb, aby złagodzić ból. Gdybym poszedł do mojej mamy, zaprowadziłaby mnie ona do dentysty, który zacząłby badać mój ząb; byłem absolutnie pewny, że dentysta odkryłby, iż coś jest z nim nie tak i zadałby mi niewielki ból. Obawiałem się dobroci. Oto psychologia naszej przeciętności.
Arcybiskup Fulton J. Sheen
Źródło: „Through the Year with Fulton Sheen”, 1985 r., str. 38.