
Francisco Caro, „Trójca Przenajświętsza”, ok. 1630 r.
To właśnie tajemnica Trójcy Świętej udziela odpowiedzi tym, którzy wyobrażają sobie Boga jako Boga egoistycznego, siedzącego we wspaniałości swej samotni przed stworzeniem świata, zredukowanego do Kogoś, kto kocha tylko siebie w swej samolubnej Boskości; Trójca Święta objawia nam, że – przed stworzeniem – Bóg cieszył się miłym towarzystwem swoich Trzech Osób, nieskończoną komunią z Prawdą i objęciami nieskończonej Miłości i dlatego nie musiał wychodzić poza siebie w poszukiwaniu szczęścia.
Największym cudem ze wszystkich jest zatem to, że – będąc doskonałym i ciesząc się doskonałym szczęściem – Bóg postanowił stworzyć świat. I jeśli stworzył świat, mógł mieć ku temu tylko jeden powód. Akt stworzenia nie mógł przydać Mu doskonałości; nie mógł nic przydać Jego prawdzie; nie mógł też pomnożyć Jego szczęścia. Stworzył On świat tylko dlatego, ponieważ kochał.
Arcybiskup Fulton J. Sheen
Źródło: „The Divine Romance”, 1935 r., strona nieznana.