Bardzo interesujące jest porównanie św. Piotra i Judasza. Nasz Pan ostrzegł ich obu, że zawiodą. Obaj zawiedli. Obaj wyparli się lub zdradzili Pana. Obaj żałowali. Lecz różnica w ich pojmowaniu żalu jest taka, że Judasz żałował ze względu na samego siebie, a Piotr żałował ze względu na Pana. Do tego momentu byli tacy sami. Dlatego św. Paweł mówi, że istnieją dwa rodzaje żalu: żal świata i żal prawdziwej wiary. Judasz, po tym, jak postanowił nie wracać do Zbawiciela, pozbawił się nadziei. Wziął sznur, udał się na jakiś skalisty teren; nie wiemy dokładnie, gdzie to było. Szedł po tym skalistym terenie, który zdawał się być tak twardy i okrutny jak jego własne serce, a gałąź każdego drzewa na jego drodze przypominała palec wysunięty oskarżycielsko w jego kierunku. Zdrajca, zdrajca, zdrajca. A sęk w każdym drzewie przypominał oskarżycielskie oko. I powiesił się. Dzieje Apostolskie podają: „I wypłynęły wszystkie wnętrzności jego”. To wszystko.
Arcybiskup Fulton J. Sheen
Skąd to jest ? I można dalszą cześć ?