Miłość jest niczym wolność – można jej nadużyć.
Myśląc nieustannie o tym, czym byłoby życie bez miłości, przyjmujemy ją za pewnik. Nawet czasownik „kochać” jest używany w sposób tak dalece niezobowiązujący, że jego znaczenie uległo roztrwonieniu.
Miłość ma wiele odcieni, wiele poziomów głębokości. Przypomina ona zwierciadło ukazujące charakter osoby kochającej. Rodzi się z potrzeby oraz sympatii, obejmując ciało i duszę.
Aby zrozumieć siłę miłości, musimy sobie uświadomić, że nie oznacza ona posiadania, ale bycia posiadanym. Nie jest ona używaniem drugiej osoby ze względu na samego siebie; jest dawaniem samego siebie, by pomóc drugiej osobie. Dla tego, kto żyje w izolacji, miłość staje się samolubstwem.
Miłość nie jest okręgiem ograniczonym przez ego; przypomina ona raczej otwarte ramiona służące ludzkości. Praktycznie każda osoba psychotyczna jest egotykiem. Wzbrania się ona przed zapomnieniem o sobie dla dobra drugiego człowieka. Z drugiej strony, najbardziej normalni ludzie mierzą życie nie według wina, które zostało wypite, lecz według wina, które zostało wylane – według dobra, które zostało poświęcone dla innych.
Bóg kocha każdego człowieka nie dlatego, że każdy jest godzien miłości, lecz dlatego, iż wkłada On w każdą osobę cząstkę swojej miłości. To właśnie, w istocie, musimy czynić: wkładać w innych część naszej miłości. A wtedy nawet wróg staje się godzien miłości.
Sama miłość rozpoczyna się od pragnienia czegoś dobrego. Bez tego pragnienia nie może być mowy o żadnym rodzaju miłości. Dzięki miłości każde serce pragnie osiągnąć doskonałość lub zyskać dobro, którego mu brakuje, albo okazać doskonałość już posiadaną. Owo dobro nie zawsze jest dobrem moralnym; może być też dobrem fizycznym lub użytkowym. Lecz nie istnieje żaden obszar życia, który w jakiś sposób nie byłby dotknięty przez miłość.
Jeśli człowiek kocha, wszystko jest proste; jeśli nie kocha – wszystko jest trudne.
Podobnie jak najmniejszy promień światła jest jedynie refleksem światła i żaru słońca, tak wszelka prawda i wszelka miłość ma swój początek w Bogu.
Zaiste, miłość wprawia świat w ruch – i prowadzi świat na powrót ku jego źródłu, którym jest Bóg.
Arcybiskup Fulton J. Sheen
Źródło: „The Power of Love”, 1968 r., str. 9-10.