Trzydzieści lub czterdzieści lat temu łatwo było być chrześcijaninem. Nawet powietrze, którym oddychaliśmy, było chrześcijańskie. Mogliśmy zostawiać rowery na trawniku przed domem; nie musieliśmy zamykać drzwi na klucz. Nagle to wszystko się zmieniło; teraz musimy potwierdzać naszą wiarę. Żyjemy w świecie, który rzuca nam wezwanie. I wielu odchodzi. Martwe ciała płyną z prądem; aby stawić opór prądowi, ciała muszą być żywe. I właśnie do tego jesteśmy wezwani.
Będziemy musieli stać się innym Kościołem. Obecnie znajdujemy się na trapezie. Balansujemy między śmiercią starej cywilizacji i kultury a początkiem nowej cywilizacji. Takie są czasy, w których żyjemy. Dlatego są to wspaniałe, cudowne dni i powinniśmy dziękować Bogu, że żyjemy właśnie w takich czasach.
Arcybiskup Fulton J. Sheen
Źródło: „Through the Year with Fulton Sheen”, 1985 r., str. 18-19.