Kanonik Mullin ze Szkocji powiedział mi kiedyś, że gdy pewnego wieczoru siedział w konfesjonale, przystąpił do spowiedzi mały chłopiec. Kanonik spytał go: „Dlaczego nie przyszedłeś dziś po południu, gdy słuchałem spowiedzi dzieci?”
Tymczasem grzech jest rzeczywistością w świecie, której musimy stawić czoła, gdyż wszyscy jesteśmy grzesznikami. Wszyscy. Prawda jest taka, że nie możemy dostąpić Boskiego miłosierdzia, dopóki nie uznamy, że jesteśmy grzeszni.
Co się dzieje, gdy wypieramy się winy i grzechu? A to właśnie czynimy. Mężczyźni grzeszą i nie przykładają do tego wagi. To samo jest z kobietami. Ma to ogromny wpływ na nasze umysły i czasem na nasze ciała, jeśli nie uświadamiamy sobie naszych grzechów i jeśli nie wyznajemy ich przed Zbawicielem.
Makbet i Lady Makbet postanowili zabić króla, aby objąć tron. Popełniwszy morderstwo Makbet wciąż zdaje się widzieć nóż. Mówi on:
Nie było żadnego noża. Była to psychoza. W ten sposób wina wychodziła na wierzch.
Nie było krwi na jej dłoniach. Tak wypieranie winy działało na jej umysł.
Pewnego razu przyszła do mnie kobieta w sprawie swojego brata i powiedziała:
„Od pięciu lat chodzi on do lekarza i jego stan nie ulega poprawie. Waży już tylko 45kg. Czy Biskup zechciałby go zobaczyć?”
„Jeśli jego problem są natury psychicznej, nie będę mógł mu pomóc, to rola psychiatry. Jeśli jednak istnieje moralne podłoże jego stanu, będę mógł mu pomóc”
Mężczyzna wszedł do pokoju. Ważył ok. 45 kilogramów, kruchy, przerażony.
Powiedziałem do niego: “Mów do mnie przez około pół godziny. Nie będę ci przerywał”
Mówił przez około 40 minut. Wtedy powiedziałem:
„Ile pieniędzy ukradłeś?”
„Nic nie ukradłem”
„Ile dokładnie ukradłeś?” – spytałem.
„Nie jestem złodziejem. Nic nie ukradłem.”
„Ile dokładnie ukradłeś?” – spytałem ponownie.
„Trzy tysiące dolarów” – powiedział. „Skąd wiedziałeś, że ukradłem?”
„Nie wiedziałem, że ukradłeś. Gdy mówiłeś do mnie, powiedziałeś w pewnym momencie, że gdy odkładasz pieniądze do pudełka, zawsze najpierw je czyściłeś. Pomyślałem, że miałeś brudne pieniądze”.
„Tak,” powiedział. „Ukradłem trzy tysiące dolarów.”
Załatwiliśmy sprawy w ten sposób, żeby oddać te pieniądze, a on wrócił do zdrowia. Była to wina, która obciążała jego duszę.

Źródło: Wikicommons
Zatem za kilka lat wina wyjdzie na wierzch w bardzo szczególny sposób, mimo że obecnie może ona nie być w ogóle odczuwana. Wina niekoniecznie objawia się natychmiast. Widać to bardzo dobrze na przykładzie życia króla Dawida.
jako król mógł to zrobić i powiedział: „Idź do domu do swojej żony.”
„Nie, jestem na wojnie. Nie wolno nam być z naszymi żonami w czasie walki” – powiedział Uriasz.
Król Dawid spoił go i powiedział: “Idź do domu”. Uriasz zasnął przed drzwiami pałacu króla Dawida. Król próbował wrobić Uriasza w ojcostwo swojego dziecka. Gdy mu się to nie udało, powiedział do generała:
„Ustaw go na linii frontu. Mężczyźni muszą ginąć w walce. Może Uriasz zostanie zabity.”
Uriasz został zabity. Nie martwiło to Dawida, dopóki siedem lub osiem miesięcy później nie przyszedł do niego prorok Natan i powiedział mu:
„Dawidzie, mam problem i ty, jako król, musisz go rozwiązać. Był sobie biedny człowiek, który posiadał tylko jedną małą owcę. Sąsiadem biedaka był bogaty mąż, który ukradł owcę i wydał ucztę dla swoich bogatych przyjaciół.”
Dawid mu odpowiedział, „Tak nie może być. Zapłaci on za to swoim życiem, a zabrana własność zostanie oddana w czwórnasób.”
Natan rzekł, „Ty jesteś tym człowiekiem. Zabrałeś owieczkę Uriaszowi. I zabiłeś tę owieczkę. Tą owcą była Batszeba, którą zabrałeś od jej męża”
I w tym momencie król Dawid usiadł i napisał słynny psalm nr 51: „Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości„.
Przepiękne