Młodszym z was z ogromną trudnością przyjdzie uwierzyć, że wasi rodzice żyli w czasach, w których nie trzeba było zabezpieczać rowerów zamkami bezpieczeństwa, w których zostawiano na noc drzwi niezamknięte na klucz, a każdy mógł chodzić ulicami większego miasta nie ryzykując, że zostanie napadnięty lub zaatakowany. Były to czasy pokoju. Nigdy ich nie doświadczyliście. Prawdopodobnie trudno jest wam uwierzyć, że taka kiedyś była Ameryka.
Skąd się wzięła tak wielka zmiana w Ameryce? Skąd wzięło się nagle tak wiele nieuczciwości?
Pozwólcie, że opowiem wam historię o nieuczciwości. Zatrzymałem się kiedyś w jednym z dużych hoteli w tym kraju. Kierownik hotelu powiedział mi, że odkrył, iż jedna z kasjerek kradła pieniądze. Ta kobieta miała spódnicę z wielką kieszenią i gdy stała nieopodal szuflady, brała banknoty i chowała je do kieszeni.
Złapali ją na gorącym uczynku i zwolnili ją. Związki zawodowe oznajmiły hotelowi: „Nie wolno wam jej zwolnić. Jeśli ją zwolnicie, zwołamy strajk i wszyscy pracownicy hotelu przestaną pracować”.
Sprawa toczyła się w sądzie przez trzy miesiące. Związki zawodowe wygrały. Hotel musiał na nowo zatrudnić tę dziewczynę. Czy wiecie, jaki argument okazał się rozstrzygający? Związki zawodowe stwierdziły, że kierownik hotelu nigdy nie powiedział tej dziewczynie, że kradzież jest czymś złym.
Kierownictwo hotelu przyznało, że nigdy nie powiedziało tej dziewczynie, iż kradzież jest czymś złym. Zatem skąd miała to wiedzieć?
Widzicie zatem, jak bardzo świat się zmienił. W jaki sposób? Co spowodowało tę zmianę? Zmienił się, gdyż nie chcemy, aby ktokolwiek nas ograniczał.
Na pewno słyszeliście popularną piosenkę: “Muszę być sobą”. Większość z was sama ją nuciła. „Muszę być wolny”. Nie chcecie ograniczeń, granic, limitów. “Muszę robić to, co chcę robić”.
Zastanówmy się nad tymi słowami. Czy to jest szczęście? “Muszę być sobą. Muszę mieć swoją tożsamość”. Czy grasz w zespole koszykówki lub w zespole futbolowym? Nie możesz być sobą; musisz żyć dla drużyny.
Trener drużyny futbolowej Oakland Raiders, John Madden, spytał mnie pewnego dnia:
“Co się stało z naszymi szkołami katolickimi? Mam u siebie chłopców z katolickich college’ów, którzy przyszli do mojej drużyny i mówią: Chcę to zrobić po swojemu. Jak mam tworzyć drużynę futbolową, jeśli każdy chce wszystko robić po swojemu?
Drużyna oznacza robienie czegoś według tego, co mówi inna osoba. Ale my nie chcemy limitów, nie chcemy ograniczeń.
Przypuśćmy, podam teraz bardzo dosadny przykład, przypuśćmy, że wasi rodzice nigdy nie nauczyli was korzystać z nocnika. Zastanówcie się nad tym. Robilibyście to po swojemu. Zdarzyłyby się dwie rzeczy. Dzisiaj nienawidzilibyście swoich rodziców za to, że was tego nie nauczyli i znienawidzilibyście samych siebie. Zatem jesteście tymi, kim jesteście, ponieważ wasi rodzice chwycili was i powiedzieli: “Nauczymy cię korzystać z nocnika”. Nie pozwolili wam robić tego po swojemu.
Jeśli zatem wszystko, co do tej pory powiedziałem, jest jasne, żyjecie w epoce, w której wolność opisywana jest jako prawo, prawo do robienia wszystkiego, na co macie ochotę. Ale to jest chaos.
Gdyby każdy robił to, na co ma ochotę, prowadził samochód tak, jak ma ochotę, mielibyśmy zamieszanie na ulicach. Oczywiście możesz robić to, na co masz ochotę, możesz wypchać materac swojej ciotki starymi żyletkami. Możesz strzelać z broni maszynowej do kurczaków twojego sąsiada. Ale wtedy wolność staje się tylko siłą fizyczną. I najbardziej wolny jest wtedy ten, kto jest najsilniejszy.
Zatem świat się zmienił. Mieliśmy prawa. Mieliśmy posłuszeństwo. Mieliśmy karność. Dzisiaj nie ma ograniczeń, nie ma limitów. I dzięki temu wcale nie jesteście szczęśliwi.
Arcybiskup Fulton J. Sheen