Celibat (część 2)

Ksiądz postrzega grzech w jego prawdziwej naturze, nie tylko jako złamanie prawa. Nikt, kto przekroczył limit prędkości, nie pochyla się nad kierownicą po powrocie do garażu, aby odmówić Akt Żalu. Lecz gdy my w jakikolwiek sposób narazimy na szwank miłość Chrystusa w naszej duszy i zbagatelizujemy naszą rolę jako Jego ambasadorów, wiemy, że grzech jest zranieniem kogoś, kogo kochamy. Wyobraź sobie dwóch mężczyzn, którzy poślubili złośnice; jeden z nich był uprzednio żonaty z uroczą, piękną żoną, która umarła. Drugi nigdy przedtem nie był żonaty. Który z nich bardziej będzie cierpiał z powodu żony-sekutnicy? Z pewnością ten, który dostąpił uprzednio lepszej miłości. Podobnie jest z nami: torturują nas wyrzuty sumienia, niepokój i smutek – nie dlatego, że złamaliśmy prawo kościelne – ta myśl nigdy nie przychodzi nam do głowy. Dlatego, że zdradziliśmy najlepszą z miłości.

Arcybiskup Fulton J. Sheen

Źródło: „Treasure in Clay”, 2008r., str. 220.

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s